- Spotkam się z nimi i będę szczerze rozmawiał - zapowiada Andrzej Duda, pytany o homoseksualistów. Nowy prezydent zapowiada, że choć nie podziela większości poglądów osób z tego środowiska, jest gotowy... do pewnych ustępstw. W jakich kwestiach?
Andrzej Duda o sprawy homoseksualistów był przepytywany przez "Rzeczpospolitą". W rozmowie zapowiedział, że jest gotowy rozmawiać z ludźmi o odmiennej orientacji seksualnej. W opublikowanej rozmowie nie znalazły się jednak wszystkie wypowiedzi prezydenta, co spowodowało sporo kontrowersji.
Co o homoseksualistach powiedział Duda?
Powiem im szczerze, że nie zgadzam się na małżeństwa jednopłciowe ani nie widzę powodu, by legalizować związki partnerskie. Za to chcę ułatwiać życie wszystkim obywatelom i ich orientacja nie ma tu znaczenia
zapowiedział Duda. Dopytywany, na co jest w stanie się zgodzić, dodał, że "byłoby możliwe uznanie statusu osoby najbliższej". Chodzi o to, by homoseksualiści żyjący w związku mogli dowiadywać się w szpitalu nawzajem o swoim stanie zdrowia czy odbierać swoją korespondencję.
Prezydent dodał, że choć zna osoby o odmiennej od jego orientacji seksualnej, to ma zamiaru "interesować się życiem osobistym obywateli".
Chyba nie wyobraża pan sobie, że będę pytał ludzi, których chcę zatrudnić, z kim i jak żyją? Sprawdzę kwalifikacje, fachowość, ale nie będę pytał o orientację seksualną
powiedział "Rzeczpospolitej" Duda, zapytany o to czy wyobraża sobie zatrudnienie homoseksualistów w swojej kancelarii.
Prywatne życie moich współpracowników pozostanie ich prywatnym życiem
dodał Duda w wywiadzie, jaki dla "Rzeczpospolitej" przeprowadził z nim Robert Mazurek.