Słowo się rzekło - kobyłka u płota! Po tym jak nowy prezydent zapowiadał, że jest gotowy rozmawiać ze wszystkimi, także z homoseksualistami, otrzymał zaproszenie do spotkania od środowisk LGBT. Geje, lesbijki, bi-trans oraz aseksualiści chcą dyskutować z Andrzejem Dudą o swojej sytuacji w Polsce. Co na to prezydent elekt?
Środowiska LGBT są Andrzejowi Dudzie niezwykle przychylne! Już przed wyborami przedstawiciele mniejszości seksualnych udzielili wsparcia kandydatowi PiS i jasno dali do zrozumienia, że jeśli ma dojść do jakichś zmian na ich korzyść, to większą wiarę pokładają w Dudzie niż w Bronisławie Komorowskim.
Po wygranych wyborach prezydent elekt otrzymał list z gratulacjami od przedstawicieli LGBT, w którym znajdują się m.in. życzenia owocnej pracy i zaproszenie do spotkania - donosi "Wprost". O takowym Duda mówił w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej", w którym zapowiedział, że jest gotowy do "szczerych rozmów" z homoseksualistami, bo tak jak innym ludziom, należy im się szacunek.
List do Dudy podpisały wszystkie największe polskie stowarzyszeni i organizacje mniejszości seksualnych - m.in. stowarzyszenie Lambda Warszawa, Kampania Przeciw Homofobii, grupa chrześcijan LGBT „Wiara i Tęcza", Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności oraz założona przez Annę Grodzką fundacja Trans-Fuzja.
W piśmie napisano, że przedstawiciele organizacji liczą na spotkanie utrzymane
w atmosferze wzajemnego szacunku i życzliwości przedstawić Panu aktualną sytuację osób należących do ponad dwumilionowej społeczności LGBTQIA (Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender, Queer, Intersex, Asexual - przyp.red.) oraz przedyskutować szereg problemów, z jakimi zmagają te osoby w codziennym życiu
Co ciekawe słowa Dudy o homoseksualistach skrytykował... Robert Biedroń, który uznał je za urągające jego godności.
Duda nie robi mi łaski, siadając ze mną do stołu
zapowiedział były poseł Twojego Ruchu i prezydent Słupska.