Ale wstyd! Biuro Ochrony Rządu nie ma ekspertów od wykrywania materiałów wybuchowych! Funkcjonariuszy musi szkolić zewnętrzna firma ochroniarska. Sejmowa Komisja Spraw Wewnętrznych zażądała wyjaśnień od szefa BOR i minister Teresy Piotrowskiej z MSW.
O kompromitacji BOR donosi "Nasz Dziennik" Okazuje się, że w służbie, która chroni najważniejsze osoby w państwie nie ma nikogo, kto mógłby przeszkolić innych funkcjonariuszy z zakresu operowania aparatem rentgenowskim służącym do wyszukiwania niebezpiecznych przedmiotów.
Chodzi o szkolenia operatorów aparatów rentgenowskich w zakresie wykrywania przedmiotów niebezpiecznych podczas kontroli bagaży i osób. W ten sposób funkcjonariusze BOR sprawdzają m.in. czy nikt nie próbuje wnieść na chroniony przez nich teren materiałów wybuchowych.
Niestety, okazuje się, że bardzo ważne szkolenia musi dla Borowców organizować prywatna firma ochroniarska.
Firma Konsalnet została wyznaczona przez Urząd Lotnictwa Cywilnego jako jedyny licencjonowany ośrodek w Polsce, który prowadzi szkolenia z obsługi systemu firmy CASRA XRT - TUTOR 3. To specjalny system, który interpretuje obrazy z rentgenów. Nie mamy u siebie instruktorów od tego systemu
przyznał "Naszemu Dziennikowi" rzecznik BOR mjr Dariusz Aleksandrowicz.
Sprawa zbulwersowała posłów z sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych. Ze sprawy będzie musiała wytłumaczyć się szefowa MSW, Teresa Piotrowska i szef Biura Ochrony Rządu gen. Krzysztof Klimek.
Jestem przeciwnikiem tego typu rozwiązań. Służby mają szkolić się we własnych kręgach. Nie należy wprowadzać tutaj podmiotów zewnętrznych
mówi "ND" były szef BOR Andrzej Pawlikowski .