Kobiety znane ze szklanego ekranu świetnie odnajdują się w roli babć. Teresa Lipowska i Zofia Czernicka twierdzą, że mają doskonały kontakt z wnukami i starają się poświęcać im jak najwięcej czasu. Dają im nie tylko miłość i opiekę, lecz także przekazują wiedzę dotyczącą życia.
Teresa Lipowska jest babcią dwojga wnucząt: 11-letniego Szymka i 7-letniej Ewy. Są to dzieci jej jedynego syna z małżeństwa z aktorem Tomaszem Zaliwskim. Aktorka twierdzi, że ma z wnukami doskonały kontakt, mimo że nie jest w stanie poświęcać im tak dużo czasu, jakby chciała. Wciąż ma bowiem wiele obowiązków zawodowych, m.in. na planie serialu „M jak Miłość”.
– Jestem babcią, która, niestety, niewiele się opiekuje swoimi wnukami, ponieważ mam jeszcze bardzo dużo życia zawodowego, ale w miarę możliwości jak tylko mogę, to się z nimi spotykam – mówi Teresa Lipowska.
Zdaniem aktorki opieka to nie najważniejsze, co babcia może zapewnić wnukom. Przede wszystkim bowiem daje im miłość. Przekazuje też wiedzę, nie tylko tę ze szkolnych podręczników.
– To jest takie fajne przekazywanie pewnych rzeczy, które możemy poza rodzicami przekazać wnukom, które bardzo kochamy – mówi Teresa Lipowska.
Zofia Czernicka ma troje wnucząt: 14-letnią Marysię, 6-letniego Alberta i 4-letnią Klarę. O sobie mówi jako o babci codziennej, aktywnie uczestniczy bowiem w codziennej opiece nad wnukami, mimo że nie zrezygnowała z kariery zawodowej. Każdego ranka odbiera młodsze dzieci ze szkoły i przedszkola, trzy razy w tygodniu odwozi je na zajęcia baletowe w przypadku Klary i tenisowe w przypadku Alberta. Od lat jeździ też z wnukami na wakacje i ferie zimowe, bez ich rodziców i opiekunek. Twierdzi, że jest babcią nierozpieszczającą wnuki, a porządkującą im życie.
– To nie jest tak, że jak się przynosi cukierki, czekoladki i głaszcze po główce, to dzieci bardziej kochają. Dzieci lubią mieć uporządkowane życie. Rodzice są w dzisiejszych czasach zaharowani, przychodzą do domu wieczorem, w dalszym ciągu piszą e-maile, rozmawiają przez telefon, bo praca trwa, a ja mam ten czas, żeby to ich życie porządkować – mówi Zofia Czernicka.
Prezenterka jest zdania, że babcia odgrywa ogromną rolę w życiu wnucząt. Twierdzi, że jej babcia miała ogromny wpływ na ukształtowanie się jej charakteru, postaw życiowych, a nawet drobnych nawyków związanych z pielęgnacją urody. Wspomina, że babcia – mimo kariery naukowej i pracy na uniwersytecie – zawsze znajdowała czas dla swoich wnucząt. W całości poświęcała im też wakacje i ferie zimowe.
– Babcia mnie uczyła tego, że należy chodzić do manicurzystki, dbać o ręce. Babcia mówiła ogóreczki kłaść na twarzy, żeby wybielić buzię, żeby była ładna, że zawsze posmarować wazeliną usteczka, żeby błyszczały – mówi Zofia Czernicka.
Prezenterka przyznaje, że sięgając pamięcią do dzieciństwa, wspomina głównie babcię. Coraz częściej zdarza się jej także cytować wypowiedzi swojej babci.
(Agencja Informacyjna Newseria)