Nie ma haków na Jarosława Kaczyńskiego, nie ma haków na Dudę, więc oczernia się mnie, a w konsekwencji pamięć o Lechu Kaczyńskim i opinię o Jarosławie Kaczyńskim – mówi Marta Kaczyńska w rozmowie z Dorotą Łosiewicz
Duży ruch dziennikarzy wokół pani. Ogromne zainteresowanie bierze się z ludzkiej ciekawości czy też zna pani inne przyczyny medialnego ataku?
Marta Kaczyńska: Powody ostatniego ataku na moją osobę zostały klarownie wyjaśnione przez dziennikarkę jednego z pism, która w filmiku zamieszczonym w internecie tłumaczy, że Marta Kaczyńska – córka autorytetu, może zaszkodzić w kampanii Andrzeja Dudy. Nie ma haków na Jarosława Kaczyńskiego, nie ma haków na Dudę, więc oczernia się Martę Kaczyńską, a w konsekwencji pamięć o Lechu Kaczyńskim i opinię o Jarosławie Kaczyńskim. To prosty mechanizm odwracania uwagi od spraw istotnych, problemów merytorycznych do poziomu brudnej gry na ludzkich emocjach, zniechęcania ludzi za pomocą insynuacji.
Za to dużo ciekawych rzeczy o pani przeczytałam. Podobno planuje pani trzeci ślub i nawet z tego powodu pokłóciła się pani ze stryjem, Jarosławem Kaczyńskim.
Żadna z podanych przez panią informacji nie jest prawdziwa.
A może, jak czytam, pani rozwód blokuje stryj z powodu kolejnych wyborów.
To kolejne absurdalne przekłamanie. Brzmi sensacyjnie, ale to nieprawda.
Cały wywiad z Martą Kaczyńską o jej osobistych planach przeczytasz w najnowszym papierowym wydaniu Tygodnika "ABC"!