Nie milkną echa transferu Ikera Casillasa do FC Porto. W środowisku sportowym wprost zawrzało, po tym jak bez żadnych ceregieli ikona Realu została sprzedana, aby zrobić miejsce nowym zawodnikom. Tym razem w sprawie wypowiedzieli się rodzice bramkarza mający żal do prezesa Realu Madryt, Fiorentino Pereza, który według nich po prostu wyrzucił ich syna z klubu!
Hiszpański bramkarz Iker Casillas postanowił związać się z portugalską drużyną FC Porto dwuletnią umową, mimo że sam do niedawna deklarował chęć zakończenia swojej piłkarskiej kariery w ukochanym Realu Madryt, a jego kontrakt obowiązywał jeszcze przez następne dwa lata. Na nic jednak zdała się postawa Casillasa, który stał się kolejną ofiarą kontrowersyjnej polityki transferowej Fiorentino Pereza, prezesa wicemistrza Hiszpanii. 34-letni golkiper to już kolejna w ostatnich latach po Raulu legenda klubu z Madrytu, która bez sentymentu jest po prostu sprzedawana, bo tak pasuje właścicielowi. Sam piłkarz na konferencji prasowej związanej z opuszczeniem klubu nie krył łez i deklarował swoją miłość do klubu.
Sprawę skomentowali również rodzice wychowanka Realu, którzy nie kryli swej dezaprobaty na temat transferu syna. Jak informuje portal sport.pl, Maria Carmen, matka Casillasa w dość ostrych słowach wypowiedziała się dla jednej z hiszpańskich gazet o nowym klubie syna i zachowaniu prezesa Realu.
Mistrzowie świata nie powinni kończyć kariery w Porto. On mógł odejść, gdzie chciał. Nie miałabym kłopotu z tym, żeby przeszedł do Barcelony, ponieważ oni są dżentelmenami.To Florentino Perez go wyrzucił, bo Iker chciał zakończyć karierę w Realu
--podsumowała.
Swoje zdanie dorzucił również ojciec bramkarza, który wypowiedział się już jednak w nieco łagodniejszym tonie, prostując słowa małżonki.
Nie mów tak Carmen, trzeba szanować Porto. Nie można tak mówić, choć prawdą jest, że Iker zasługuje na Manchester United czy PSG
– powiedział.
Iker Casillas jest wychowankiem Realu Madryt, z którym związany był przez ostatnie 25 lat. Mówi się, że jego miejsce ma zająć David de Gea, który jednak wciąż broni barw Manchesteru United.