Prokuratura wezwał Kamila Durczoka na przesłuchanie! Dotyczyło ono narkotyków, jakie znaleziono w mieszkaniu jego koleżanki, w którym bywał także gwiazdor TVN. Zdjęcia z mieszkania, gdzie znaleziono porno gadżety, narkotyki i rzeczy Durczoka opublikował tygodnik "Wprost". Były szef "Faktów" TVN był przesłuchiwany w charakterze świadka.
Kamil Durczok złożył swoje zeznania w prokuraturze jeszcze przed weekendem majowym. Dotyczyły one narkotyków znalezionych w mieszkaniu jego koleżanki. "Fakt" podaje, że niebawem na dojść do kolejnych przesłuchań Durczoka w tej sprawie. Jego mecenas temu zaprzecza.
Podejrzewam, że na tym rola pana Durczoka w tej sprawie się zakończy
mówi portalowi wp.pl pełnomocnik dziennikarza mec. Jacek Dubois.
Nie wiem nic więcej o kolejnych przesłuchaniach
dodaje.
Adwokat zaprzeczył także innym doniesieniom "Faktu", jakoby ofiary mobbingu w TVN przygotowywały pozew zbiorowy przeciwko Durczokowi. On sam natomiast przygotowuje się do rozprawy sądowej przeciwko dziennikarzom tygodnika "Wprost", którzy opublikowali materiał i zdjęcia z mieszkania, w którym był Durczok.
Tak tłumaczył się Durczok: