"Dotrzymaliśmy słowa. Służymy zwykłym Polakom, a nie zapatrzonym w siebie elitom" – mówiła w czwartek premier Beata Szydło. Podczas inauguracyjnego posiedzenia XXVIII Sesji Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” Prezes Rady Ministrów przypomniała dokonania rządu, które wpisują się w wartości promowane przez związek.
Ponad rok temu powstał rząd premier Beaty Szydło. Prezes Rady Ministrów podkreślała, że "to był dobry rok".
Mogę dzisiaj być tutaj u Was, stanąć przed Państwem, spojrzeć prosto w oczy i powiedzieć, że dotrzymaliśmy słowa i wywiązaliśmy się ze zobowiązań. Służmy zwykłym Polakom, obywatelom, a nie zapatrzonym w siebie elitom
– powiedziała. Wymieniając szereg dokonań jej rządu, mówiła o programie Rodzina 500+, rozpoczęciu realizacji programu Mieszkanie+, darmowych lekach dla Seniorów 75+, podniesieniu minimalnej stawki godzinowej (nie mniej niż 12 zł), podniesieniu najniższego wynagrodzenia w przyszłym roku do 2 tys. zł i najniżej emerytury do 1 tys. złotych. Premier Szydło wspomniała przy tym, że jej gabinet nie ustrzegł się błędów, ale nadal będzie kontynuował dobre zmiany dla Polski.
Wartości „Solidarności”, które ponad 36 lat temu zostały podniesione na sztandary – walki o godności i podmiotowość człowieka i każdej polskiej rodzin są nadal naszym zobowiązaniem
– podkreśliła. Przypomniała, że w kampanii wyborczej PiS podpisało z Solidarnością zobowiązanie, że gdy wygra wybory, to sprawy zwykłych obywateli będą najważniejsze.
Będziemy niezmiennie realizować te wszystkie zobowiązania. I nie zawrócimy z tej drogi reform, na którą weszliśmy w ubiegłym roku. To jest nasze zobowiązanie. I tego słowa dotrzymamy
– obiecała Beata Szydło.
Premier przypomniała słowa świętego Jana Pawła II, który mówił, że "Solidarność" broni podmiotowości człowieka i godności rodziny. Że służyć narodowi, to znaczy realizować przede wszystkim zasady, polegające na tym, że myśli się o dobru wspólnym, czyli dobru każdego obywatela. "Przede wszystkim kierował te słowa, do polityków" – przekonywała szefowa rządu. Ponadto, Prezes Rady Ministrów podkreślała, że niegdyś śp. prezydent Lech Kaczyński zadeklarował, że zrobi wszystko, by Polska była państwem silnym, chroniącym słabszych i równo traktującym swoich obywateli. "Uczciwość, demokracja, zwycięstwo nad cynizmem i draństwem" – o których mówił, to dalsze zobowiązanie rządu premier Beaty Szydło.
Ci, którzy byli oprawcami i gnębili ludzi „Solidarności” nie będą mieli wysokich emerytur i uposażeń. Ten projekt dzisiaj przyjmie polski rząd
– poinformowała delegatów NSZZ "Solidarność" premier. Jak stwierdziła Beata Szydło, zmiany wprowadzane są w imię przywracania godności, normalności i sprawiedliwości społecznej. Emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL za czas do lipca 1990 r. będą sięgać maksymalnie średniego świadczenia w systemie powszechnym.
Jak podkreślała premier Beata Szydło, w ubiegłym roku jedną z sal w kancelarii premiera poświeciła Annie Walentynowicz.
"Annie Solidarność”, bohaterce Solidarności, odważnej kobiecie, ale i zwykłej kobiecie. To, że jedna z sal w siedzibie polskiego rządu nosi imię Anny Walentynowicz, to nie jest przypadek. Taka postawa, wartości i idee o których mówiła, i o których mówił śp. prezydent Lech Kaczyński oraz święty Jan Paweł II, są kierunkiem, który wyznacza prace rządu Rzeczypospolitej Polskiej, rządu Prawa i Sprawiedliwości
– zakończyła szefowa rządu.
premier.gov.pl / mm