O śmierć otarł się Tomasz Szczepanik, lider grupy Pectus. Artysta jechał na koncert do Krakowa. Niestety, przydarzył mu się poważny wypadek samochodowy. Muzyk trafił do szpitala a grupa zawiesiła koncertowanie. W jakim stanie jest Szczepanik?
O wypadku samochodowym swojego lidera grupa poinformował w internecie. Tomasz Szczepanik jechał na koncert do Krakowa, gdzie miał zagrać z okazji pierwszej rocznicy kanonizacji Jana Pawła II. Niestety, razem z dwoma pozostałymi pasażerami doznał wypadku.
Kochani, w niedzielę, 26 kwietnia b.r. w godzinach rannych, w drodze do Krakowa na koncert z okazji pierwszej rocznicy kanonizacji Jana Pawła II przeżyliśmy wypadek drogowy, w wyniku którego Tomasz Szczepanik znalazł się w szpitalu. Nie chcieliśmy wcześniej martwić niepotwierdzonymi diagnozami, jednak dziś już ze spokojem możemy powiedzieć, iż życiu i zdrowiu Tomasza Szczepanika nie zagraża niebezpieczeństwo. Po dziesięciu dniach pobytu na oddziale chirurgii ogólnej Szpitala Bielańskiego w Warszawie pod czujnym okiem prof. Marka Szczepkowskiego oraz jego personelu, wokalista Pectus wrócił do domu
poinformowała grupa na swoim internetowym profilu. Stan zdrowia wokalisty jest na tyle poważny, że musiał on pozostać w szpitalu, a Pectus zawiesił działalność koncertową.
Do 28 maja 2015r. działalność koncertowa PECTUS została zawieszona ze względu na rekonwalescencję Artysty
czytamy w informacji. Samochodem który uległ wypadkowi podróżowały 3 osoby: kierowca, manager - Monika Paprocka-Szczepanik oraz Tomasz.
Sam Tomasz Szczepanik wierzy, że szybko wróci do pełni zdrowia
Mocno utkwiły mi słowa profesora Szczepkowskiego "..gdy pacjent bardzo chce wyzdrowieć, medycyna staje się bezradna.." I tak jest w moim przypadku, dlatego już niedługo się spotkamy
napisał muzyk.