"Polska polityka zagraniczna musi być spójna. Musimy mówić jednym głosem, wtedy będziemy lepiej słyszalni" – powiedziała premier Beata Szydło na naradzie z ambasadorami RP. Jak podkreśliła, jest to wspólna sprawa wszystkich, którzy reprezentują Polskę i polskie sprawy.
W ocenie premier w ciągu dwóch ostatnich lat polskiej polityce zagranicznej została przywrócona podmiotowość i obywatelski charakter.
Szefowa rządu powiedziała po organizowanym corocznie spotkaniu z ambasadorami, że decyzje podjęte przez NATO w Newport i w Warszawie przywróciły możliwość realizacji podstawowej funkcji Sojuszu, jaką jest obrona kolektywna. Jak podkreśliła, realizacja podjętych w stolicy postanowień, zwłaszcza obecność żołnierzy sojuszniczych w Polsce i krajach bałtyckich, stała się wyraźnym sygnałem, że dalsze próby podważania ładu europejskiego nie będą tolerowane. Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa szefowa rządu podkreśliła, że Polska jest dziś krajem bezpieczniejszym niż dwa lata temu. Podkreśliła, że Polska z uwagą obserwuje poczynania naszych sąsiadów, chociażby w kontekście ćwiczeń Zapad 2017, które rozpoczną się za tydzień za naszą wschodnią granicą.
Jako duże osiągnięcie Beata Szydło wskazała integrację państw naszego regionu.
Staliśmy się aktywnymi uczestnikami debaty nad przyszłością Unii Europejskiej i daliśmy nowy impuls do rozwoju współpracy regionalnej w wielu dziedzinach
– zaznaczyła. Jak dodała, aktywność Grupy Wyszehradzkiej zmieniła krajobraz polityczny Europy.
Jako region przestaliśmy być biernymi peryferiami
– mówiła szefowa rządu.
Prezes Rady Ministrów zwróciła też uwagę na sukces Polski, jakim jest niestałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Nasze działania zostały dostrzeżone i docenione na świecie. Przejawem tego stało się powierzenie Polsce miejsca niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na kadencję 2018-2019. To wielki sukces polskiego rządu i polskiej dyplomacji
– mówiła Beata Szydło. W ocenie premier jest to efekt wytężonej pracy, a także dowód na to, że jesteśmy w stanie skutecznie budować międzynarodowe poparcie wokół wspólnych wartości, takich jak solidarność, odpowiedzialność i zaangażowanie.
Autorytet naszego kraju na arenie międzynarodowej znalazł także swoje odzwierciedlenie w warszawskim szczycie Trójmorza z udziałem Donalda Trumpa
– powiedziała Beata Szydło. Jak dodała, wizyta amerykańskiego prezydenta nie byłaby możliwa, gdyby nie wzmocnienie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Premier wyraziła nadzieję, że w przyszłości przełoży się to na głębszą współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego.
Tym, co w sferze zagranicznej pozostaje najpoważniejszym dylematem dla Polski, jest przyszłość Unii Europejskiej. Do niedawna panowało przekonanie, że projekt europejski może zmierzać wyłącznie w kierunku ściślejszej integracji. Dzisiaj wiemy, że tak nie jest. Unia znalazła się w punkcie zwrotnym
– mówiła premier.
Szefowa rządu odniosła się również do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jej zdaniem decyzja Wielkiej Brytanii o opuszczeniu Wspólnoty jest wydarzeniem bez precedensu, które zamyka pewien rozdział w historii projektu europejskiego. Premier oświadczyła, że Polska jest gotowa do trudnej, ale potrzebnej dyskusji o przyszłości Unii Europejskiej.
Nie ma mowy o Polexicie, jak próbują budować narrację niektóre środowiska. Rząd nigdy nie zgodzi się na to, by rozmawiać o opuszczeniu przez Polskę Unii Europejskiej
– podkreśliła Beata Szydło.
Premier mówiła, że Polska chce wewnętrznej reformy Unii Europejskiej, zgodnie z traktatami i interesem wszystkich państw członkowskich. Przekonywała, że polski rząd chce wzmocnić UE, ponieważ z troską myśli o jej przyszłości.
Uważamy, że obecny stan powoduje, że przynajmniej część państw członkowskich jest traktowana w sposób, który może zaburzyć zasady, które są fundamentem Unii Europejskiej
- mówiła Beata Szydło.
Zdaniem premier część polityków europejskich, zwłaszcza w instytucjach unijnych, nie jest gotowa do ważnej rozmowy o przyszłości Unii. Według szefowej rządu taka debata jest niezbędna dla rozwoju i trwałości naszego kraju w UE, co jest obecnie celem rządu.
Polska opowiada się za wzmocnieniem roli parlamentów narodowych w ramach Unii Europejskich
- powiedziała Beata Szydło. Podkreśliła, że Polska jest sceptyczna wobec koncepcji twardego jądra, dwóch prędkości, czy małych Unii.
Uważamy, że takie rozwiązania sprzyjałyby raczej dezintegracji Unii Europejskiej, aniżeli jej wzmocnieniu
– przekonywała szefowa rządu.
Polska stanowczo sprzeciwia się koncepcji inteligentnego protekcjonizmu promowanego w wielu państwach Europy Zachodniej. Jego przejawem stała się debata o tak zwanym dumpingu socjalnym oraz pomysł regulacji prawnych, zmierzających do administracyjnego podniesienia płac pracowników delegowanych
– oznajmiła premier. Jak zaznaczyła, takie poczynania skutkować będą ograniczeniem konkurencyjności gospodarek europejskich.
Odnosząc się do aktualnego problemu migracyjnego premier Beata Szydło powiedziała, że Polska jest przygotowana na to, aby solidarnie brać udział w działaniach UE, które przyczynią się do rozstrzygnięcia istniejących problemów. Zapewniła, że Polska jeszcze bardziej zaangażuje się w pomoc humanitarną w państwach, które faktycznie takiego wsparcia potrzebują. Zaznaczyła, że aby powstrzymać obecną falę migracji, niezbędne jest zapewnienie szczelności granic. Według szefowej rządu takie działania są niezbędne między innymi z powodu przeważającej wśród uchodźców liczby migrantów zarobkowych.
Nie zgodzimy się na rozwiązania, które zostały narzucone przez UE, a które w realny sposób zagrażają bezpieczeństwu naszych obywateli
– oświadczyła Szydło.
Silna Polska jest błogosławieństwem dla narodów Europy, a silna Europa jest błogosławieństwem dla Zachodu i świata
– powiedziała szefowa rządu cytując słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Dodała, że właśnie w taki sposób powinna funkcjonować polska dyplomacja w najbliższym czasie.
Olbrzymim wyzwaniem będzie debata na temat przyszłości Unii Europejskiej, która zbiegnie się z dyskusją na temat ram finansowych UE na lata 2021-2027. Naszemu udziałowi w tym procesie będą towarzyszyć niesprzyjające warunki, przede wszystkim spór z Komisją o zakres suwerenności państw członkowskich w odniesieniu do tak fundamentalnych spraw jak ustrój prawny czy polityka migracyjną
– mówiła szefowa rządu.
Polska stawia w tej chwili na szybki rozwój i bezpieczeństwo swoich obywateli. Zmiany, które wprowadzamy pokażą, że Polska jest państwem, z którym trzeba się liczyć
– powiedziała premier Beata Szydło. Dodała, że:
Polska jest państwem demokratycznym, które chce na zasadach partnerskich współpracować ze wszystkimi swoimi sojusznikami, sąsiadami i partnerami
Jak mówiła, moment, w którym obecnie się znaleźliśmy, jest trudny, a Polska musi stawić czoła wielu wyzwaniom.
Stawka, o którą walczymy, jest olbrzymia – przyszłość Rzeczypospolitej w XXI stuleciu. Wierzę, że wspólnym wysiłkiem sprostamy temu zadaniu
– powiedziała Beata Szydło.
Premier zaapelowała także do ambasadorów, by wszyscy wspólnie jednym głosem mówili o Polsce.
Byśmy praw Polski i Polaków bronili, byśmy przedstawiali prawdziwie nasze stanowisko, byśmy tworzyli biało-czerwoną drużynę po to, żeby budować dobrą przyszłość dla naszej ojczyzny, dla naszych obywateli
– podsumowała premier Beata Szydło.
premier.gov.pl / mm