Wypowiadając w „Dzienniku Telewizyjnym” słynne zdanie: „Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm”, zapisała się na kartach historii. Dziś aktorka Joanna Szczepkowska robi wszystko, by zostać zapamiętaną także dzięki innym, tym razem ostrym, opiniom na temat polskiej polityki!
Kilka dni po pierwszej turze wyborów prezydenckich wycofała się z Honorowego Komitetu Bronisława Komorowskiego. – Nie mogłabym z czystym sumieniem przekonywać publicznie do tej kandydatury – oświadczyła, wywołując medialną burzę. I choć później nie zdecydowała się poprzeć kandydatury Andrzeja Dudy, to bez wątpienia dołączyła do grona ludzi, którzy politykom sprawującym w Polsce władzę powiedzieli stanowcze nie! – Jeszcze trochę i publiczne pokazanie się z Joasią będzie polityczną deklaracją. Nie pierwszy raz ujawniła się jej natura skandalistki – żartuje w rozmowie z „ABC” jeden ze znajomych artystki. Rzeczywiście nie pierwszy.
Jest rok 2013, kilka miesięcy po głośnej wypowiedzi aktorki, kiedy wskazała na działalność homolobby w polskim środowisku teatralnym. Na spotkaniu przyjaciół Marka Edelmana zorganizowanym w rocznicę jego śmierci Joanna Szczepkowska – już jako „pierwsza krajowa homofobka” – próbuje bezskutecznie nawiązać dyskusję z jednym ze swoich dobrych kolegów, wielkim publicznym autorytetem. – „Jesteś głupia” – słyszy w odpowiedzi. Takich jak on, oburzonych wypowiedziami artystki, było więcej. – Bardzo ją szanuję, ale niektóre opinie mogłaby zachować dla siebie – mówi nam bliska znajoma aktorki. I odsyła na facebookowy profil Szczepkowskiej, na którym jej wypowiedzi nie pozostają bez echa: – Czy raz w życiu prywatę możesz sobie wsadzić tam, gdzie pan majster… Uwielbiam Ciebie, ale teraz jesteśmy w gównie po uszy – napisał 17 maja br. Andrzej Wolf, polski operator filmowo-telewizyjny. Czyżby bliskie artystce środowisko traciło cierpliwość do jej wybryków? Kto wie, wszak sama Szczepkowska już kilkanaście miesięcy temu podkreślała w jednym z wywiadów, że w Polsce jest embargo na jej osobę. I na potwierdzenie swych słów podawała przykłady: a to gazet, które nie zgodziły się na wywiad z okazji premiery jej książki „Kto ty jesteś”, a to organizacji, które przestały zapraszać ją do publicznych debat i dyskusji.
Dlaczego Szczepkowska nagle zaczęła popierać teorie radykalnego ks. Oko? Dowiesz się sięgając po najnowsze wydanie Tygodnika "ABC"!