O tym, że w naszym kraju w ciągu kilkudziesięciu lat zmienił się klimat nie trzeba nikogo przekonywać. Do Polski zawitały tropikalne temperatury, a wraz z nimi groźne burze i tornada. Takich zjawisk jest dwa, a nawet trzy razy więcej, niż pod koniec ubiegłego wieku. Szalejący żywioł potrafi siać prawdziwe spustoszenie. Niszczy wszystko co napotka na swojej drodze. W Polsce od rażenia piorunem co roku ginie kilka osób. A jak rodzi się to piekło natury?
Schemat tworzenia burz jest zawsze taki sam. W upalne dni powierzchnia ziemi bardzo się nagrzewa. Powstaje para, która unosi się do góry. Wysoko nad powierzchnią skrapla się i spada w dół. Tych maleńkich kropelek i kryształków o różnych ładunkach jest tak dużo, że zaczynają się elektryzować. Tak tworzy się piorun. Widzimy błysk. Potem piorun uderza w ziemię z prędkością 100 km/sek. Rozlega się głośny grzmot, który słychać w odległości nawet do 24 km. Wyładowanie ma niewyobrażalną wręcz siłę. Dla porównania dzięki tej energii 100-watowa żarówka mogłaby świecić przez ponad dwa miesiące. Na całej Ziemi jednocześnie występuje 2–4 tys. burz, a najbardziej niebezpiecznymi miesiącami są właśnie czerwiec i lipiec.
Każdego dnia na świecie pioruny rażą wiele osób. Kilka dni temu w wyniku ich uderzenia podczas festiwalu muzycznego na lotnisku w Mendig, na zachodzie Niemiec, rannych zostało aż 33 uczestników. W 2012 r. amerykańskie media przedstawiły słynną już historię Billa Islesa. Pewnego dnia 48-latek postanowił wykupić trzy losy loteryjne. Do wygrania było aż 640 mln dol. Koledze opowiedział, że zapewne nie wygra, prędzej trafi go piorun. I co się stało? Jeszcze tego samego dnia… raziła go błyskawica. Całe szczęście mężczyzna przeżył. Pieniędzy oczywiście nie wygrał. Do rekordzistów należy jednak Roy Cleveland Sullivan, który przeżył rażenie piorunem, i to aż siedem razy. Trafił dzięki temu do Księgi Rekordów Guinnessa.
Jeśli chcesz przeczytać więcej o trąbach powietrznych i zobaczyć szczegółowe grafiki o tym, jak powstaje i działa tornado - sięgnij po najnowsze wydanie Tygodnika "ABC"!