Bronisław Komorowski ochłonął już po wyborczej przegranej i przełknął gorycz porażki. Ustępujący prezydent zaprosił swojego następce i jego żonę do Belwederu Spotkanie Komorowskich z Andrzejem Dudą i jego żoną Agatą przebiegało w dobrej atmosferze, a sami zainteresowani rozmawiali ponoć o sprawach przyziemnych. Nie o polityce? Nie do wiary...
Do spotkania doszło na zaproszenie ustępującego już z funkcji prezydenta Bronisława Komorowskiego, który wraz z małżonką przyjął nową parę prezydencką. Andrzej Duda i jego żona przyszli na spotkanie pieszo, a w prezencie jeszcze rezydującej parze przynieśli bukiet jasnych róż.
Spotkanie, jak donoszą media, przebiegało w sympatycznej atmosferze i trwało ok. 45 minut. Wiadomo też, że w trakcie rozmowy został poruszony temat sprawowania urzędu prezydenta.
Na pewno będziemy też rozmawiali o sprawowaniu urzędu prezydenta. Pracowałem z prezydentem prof. Lechem Kaczyńskim przez dwa i pół roku, więc mam pewną wiedzę o tym, jak wygląda codzienna praca prezydenta
przyznał jeszcze przed spotkaniem prezydent elekt w rozmowie z mediami.
Skąd pomysł na to spotkanie?
Mamy do czynienia z tworzeniem dobrego obyczaju, którego potrzeba w wielu dziedzinach, także i w polityce
powiedziała przed spotkaniem Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa prezydenckiego biura prasowego. Spotkanie to było pierwszym kontaktem byłych kandydatów od czasu zwycięstwa Andrzeja Dudy. Nowy prezydent zostanie zaprzysiężony 6 sierpnia.