W Polsce jego kariera legła w gruzach. Czas na emigrację za ocean? Radosław Sikorski nosi się z decyzją o wycofaniu się z polskiej polityki. Skompromitowany w aferze taśmowej, upokorzony przez Ewę Kopacz i niechciany w PO były już Marszałek Sejmu ma ponoć bardzo atrakcyjną ofertę pracy w USA. Miałby zostać członkiem prestiżowego think thanku!
O tym, że Radosław Sikorski nad Wisłą kariery w polityce już nie zrobi przekonanych jest coraz więcej obserwatorów i komentatorów. Sam Sikorski także zdaje się dojrzewać do decyzji, o zawieszeniu na kołku swoich ambicji czynnego polityka. Problemem dla Sikorskiego jest nie tylko szereg afer i kompromitacji - kilometrówki, taśmy kelnerów czy kłamstwa w słynnym wywiadzie dla serwisu politico - ale także niechęć kolegów i koleżanek w PO.
Według nieoficjalnych informacji takie stwierdzenia spowodowały, że Sikorski zaczął się poważnie zastanawiać nad startem z listy PO do Sejmu. Powodem miał być "brak wsparcia ze strony kolegów partyjnych"
donosi "Gazeta Wyborcza". Policzkiem, i to siarczystym, dla Sikorskiego było nazwanie przez Ewę Kopacz jego planu startu w nadchodzących wyborach z "jedynki" w Bydgoszczy "pobożnymi życzeniami". W PO coraz powszechniejsze jest przekonanie, że Sikorski stał się upokarzającą i skompromitowana kulą u nogi całej partii.
Sikorski jest świadomy swojej sytuacji, dlatego szykuje się - jak donosi "Fakt" - do przeprowadzki za ocean. Nie chodzi tylko o mieszkającą tam niemal na stałe żonę - Anne Applebaum. Sikorski miał dostać poważną ofertę z Atlatnic Council - bardzo porestiżowej grupy doradców, świadczącej swoje usługi już od 50 lat różnym państwom i instytucjom.
Tu byłby szeregowym posłem, tam zacierają ręce, że mogą korzystać z wiedzy polityka z takim doświadczeniem
mówi tabloidowi jedna z bliskich osób Sikorskiego.
Były marszałek znalazłby się w prestiżowym gronie. W Atlatnic Council pracują już Aleksander Kwaśniewski, Jan Kulczyk i Zbigniew Brzeziński. W zależności od posady, mógłby też liczyć na zarobki na poziomie od 100 do 420 tys. dolarów rocznie - donosi "Fakt"!