Jacek Kurski marzy zapewne o starcie do Sejmu z list PiS. Nieoczekiwanie może mieć jednak poważnego rywala na listach wyborczych. Chęć startu w jesiennych wyborach ogłosiła bowiem... jego była żona, Monika Kurska! Z czyjego ramienia wystartuje do Sejmu żona "bulteriera prawicy"?
Jacek Kurski, który wciąż więcej niż nieudanej wolcie, grzecznie czeka na łaskę Jarosława Kaczyńskiego w poczekalni do PiS, raczej nie ma dziś wesołej miny. Jak ujawnił "Fakt", jego była żona chce mu zrobić konkurencję na listach wyborczych i sama wystartować w wyborach parlamentarnych!
Prowadzę rozmowy na temat mojego startu do Sejmu, ale nie mogę powiedzieć z kim. To bardzo wstępne rozmowy. Obydwie strony rozważają propozycję
przyznała Kurska w rozmowie z "Faktem". Potwierdza jednak, że chce wystartować w jesiennych wyborach do Sejmu.
Kiedy dzieci były małe i wymagały większej opieki, wiadomo, że tylko jedna osoba w rodzinie mogła robić tak intensywną karierę jak Jacek. Druga strona musiała dokonać wyboru, a dla kobiety dzieci zawsze będą najważniejsze (...) Teraz uważam się za kobietę samodzielną, osobiście podejmuję decyzje i nie muszę się na nikogo oglądać. Dodam, że kobiety powinny funkcjonować w polityce, bo nie jest to wyłącznie świat mężczyzn
mówi dalej Kurska.
Uważam, że kobieta w okolicach „50” może wiele zrobić w polityce. Mamy teraz panią premier, panią kandydatkę na premiera. Widać parytet. A w życiu kobiety przychodzi taki moment, że może zaangażować się w politykę
dodaje.
Co na to sam Kurski? Jeszcze niedawno cieszył się, ze udało mu się rozwieść z żoną w Brukseli - na czym bardzo mu zależało. Teraz wygląda na to, że rozwód wyjdzie mu bokiem, bo żona wywinęła politykowi niezły numer.