Prawdziwa gratka dla fanów siatkówki! Już w środę w brazylijskim Rio de Janeiro rusza turniej finałowy Ligi Światowej 2015. O wygraną będzie bić się sześć najlepszych drużyn z fazy interkontynentalnej. Wśród tych zespołów jest też reprezentacja Polski, która pod okiem Stephane’a Antigi szykuje się do walki o najwyższy stopień podium.
Finałowy turniej Ligi Światowej siatkarzy rozpoczyna się w środę 15 lipca i potrwa da niedzieli. O złoto powalczą w dwóch grupach drużyny: Polski, Serbii i Włoch (w grupie J) oraz USA, Francji i gospodarzy turnieju Brazylii. Na zwycięzcę imprezy czeka tytuł i aż milion dolarów nagrody. W środę o godzinie 19.05 czasu polskiego w meczu otwarcia zmierzą się zespoły Brazylii i Francji, a po nich zagrają nasi grupowi rywale, osłabieni wyrzuceniem z powodów dyscyplinarnych czterech podstawowych graczy Włosi. Reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania drugiego dnia imprezy meczem z Włochami, trzecią drużyną ubiegłorocznego turnieju.
Faworyta trudno wskazać, ale największy apetyt na wygraną ma chyba reprezentacja Canarinhos. Podopieczni Bernardo Rezende ostatni raz tytuł wywalczyli w 2010 roku w Cordobie i przez następne lata nie byli w stanie powtórzyć swojego sukcesu. Polscy kibice z pewnością pokładają wielkie nadzieje w zespole Stephane’a Antigi, który w zeszłym roku sięgnął po złoty medal mistrzostw świata. W bojowych nastrojach znajdują się również sami siatkarze.
Dobrze przepracowaliśmy ten krótki okres i polecieliśmy do Rio jak najlepiej przygotowani z zamiarem powalczenia tam o medal
-powiedział Mateusz Mika w wywiadzie dla PZPS.
Mimo, że Final Six nie jest najważniejszą imprezą siatkarską sezonu, to możemy spodziewać się walki na całego. Turniej z pewnością będzie przedsmakiem igrzysk olimpijskich, które odbędą się właśnie w Kraju Kawy. To z pewnością doskonała okazja by przygotowania od strony technicznej do przyszłorocznej imprezy rozpocząć już w środę.