Przez bierność kolejnych rządów Platformy Obywatelskiej z Polski wywieziono leki o wartości 5 mld. zł. Medykamenty trafiały m.in. do niemieckich aptek, a polski pacjent szukać musiał droższych zamienników. Afera lekowa to jeden z największych skandali dekady – czytamy na łamach nowego wydania tygodnika „ABC”. W kioskach od 15 lipca.
To jedna z największych afer Polski pod rządami Platformy Obywatelskiej. Przez ostatnie lata zamiatana pod polityczny dywan, rozrosła się do monstrualnych rozmiarów. Mowa o masowej akcji zagranicznych hurtowni leków, które przez kilka ostatnich lat wykupywały tanie lekarstwa w naszym kraju i wywoziły je do Niemiec i innych krajów UE, gdzie sprzedawano je o wiele drożej. Skala procederu poraża. Wywiezione z Polski leki warte są ok. 5 mld zł. Konsekwencją afery lekowej jest fakt, że w naszych aptekach brakuje wywiezionych do Niemiec leków, a za droższe zamienniki słono płacą polscy pacjenci. Za aferą lekową sto nie tylko wielki biznes farmaceutyczny, ale przede wszystkim urzędnicy z ministerstwa zdrowia. To oni dali możliwość takiej interpretacji prawa, która pozwoliła na wywóz leków. Urzędnicy zareagowali dopiero po kilku latach!
Jak wygląda proceder? Hurtownia kupuje od producenta tani lek i zamiast sprzedawać go polskim aptekom, zbywa lekarstwo w innych krajach. Najgorsze, że przez bierność urzędników handlujący lekami za granicą nie tylko działali w majestacie prawa, ale stworzono dla nich idealne warunki dla tego procederu. Lekowy biznes ma swoje źródło m.in. w z gruntu bezzasadnej interpretacji przepisów urzędników z Ministerstwa Zdrowia. Okazuje się, że sprzedaż hurtowa leków ma ustawowo określoną sztywną marżę wysokości 5 proc. Jednak z jakichś powodów dyrektorzy w Ministerstwie Zdrowia wydali interpretację, stwierdzającą, że kiedy hurtownia sprzedaje leki za granicę, nie jest to już sprzedaż hurtowa i sztywna marża nie obowiązuje! – Stosując się do interpretacji przepisów prawa sporządzonych przez resort zdrowia, hurtowniom farmaceutycznym bardziej opłacało się sprzedawać leki poza granice kraju, po zwiększonej nawet wielokrotnie marży. W efekcie tego przez wiele lat zyski hurtowników mogły ulec znacznemu zwiększeniu kosztem polskich pacjentów – mówi szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS).
Według danych firmy IMS Health, w 2010 r. wartość wywożonych z Polski leków wyniosła 800 mln zł, a już w 2012 r. – 2,5 mld zł. Polscy pacjenci mają od miesięcy problem z nabyciem przeciwzakrzepowego preparatu Clexane, ponieważ jest on wywożony na Zachód i tam sprzedawany cztery razy drożej. Dla przykładu inny lek – insulina Humalog, stosowana w leczeniu cukrzycy typu 1 i typu 2, kosztuje w hurcie 130,81 zł w Polsce, a w Niemczech 191,17 zł.
Dlaczego urzędnicy ministra zdrowia tak późno zareagowali na proceder wywożenia polskich leków do krajów Unii Europejskiej? – w nowym wydaniu tygodnika „ABC”.
W nowym wydaniu „ABC tygodnika aktualnego, bezkompromisowego, ciekawego” – jak co tydzień, w każdą środę zestaw emocjonujących i zaskakujących tekstów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - www.facebook.com/ABCtygodnik.