Tragiczne skutki picia alkoholu i wsiadania za kierownicę. Zginął kierowca audi 80, a pasażer został przewieziony do szpitala. Auto, którym jechali, po wyjechaniu z zakrętu uderzyło w drzewo i dachowało. Obaj mężczyźni mieli wcześniej pić alkohol
20 maja, około godz. 20.00 w Dybowie na drodze wojewódzkiej nr 627, doszło do tragicznego wypadku drogowego. Kierujący audi 80, 30-letni mężczyzna po wyjechaniu z zakrętu, zjechał na pobocze, uderzył w drzewo, a następnie jego pojazd dachował.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, widząc, że kierowca nie daje oznak życia, rozpoczęli jego reanimację. Jednak po przyjeździe karetki pogotowia, lekarz stwierdził zgon mężczyzny - mówi asp.szt. Sławomir Tomaszewski z policji w Sokołowie Podlaskim.
Do szpitala przewieziono 26-letniego pasażera. Mężczyzna był kompletnie pijany. W organizmie miał trzy promile alkoholu. Policjantom powiedział, że zanim wsiadł do samochodu, pił z kierowcą alkohol.
AR