Na niedawnym spotkaniu w Londynie, Mark Hamill rzucił hasłem, które wywołało burzę wśród fanów gwiezdnej sagi. Oznajmił, że po zakończeniu zdjęć do ósmej części "Gwiezdnych Wojen" zostanie bezrobotny.
Nie trzeba było długo czekać, by sieć zawrzała. Internauci prześcigali się w spekulacjach na temat losu legendarnego Luke'a Skywalkera. Ogromna część z nich twierdziła, że takie słowa Hamilla oznaczają tylko jedno - bohater grany przez niego dokona żywota w Epizodzie VIII. Aktor dość szybko na twitterze odniósł się do swojej wypowiedzi
Napisał: "Będę bezrobotny, ponieważ kończymy zdjęcia do części ósmej, ok?".
Próba wyciszenia szumu jest jednak tylko częściowo udana. Fani nadal będą teraz głowić się, co stanie się z ich bohaterem a odpowiedź tak naprawdę poznają dopiero w kinie. Marketingowe mechanizmy w dzisiejszym świecie nie pozwalają wierzyć w 100% w żadne zapewnienia. Pewne jest tylko to, że o i tak bardzo wyczekiwanym filmie jest jeszcze troszkę głośniej.
Premiera kolejnej części sagi "Star Wars" planowana jest na 14 grudnia 2017 roku.
mn/twitter.com/