Kinga Rusin podkreśla, że stara się być dla swoich córek partnerką. Jednak i jej zdarza się uderzyć pięścią w stół. Jak pokazują nasze zdjęcia, prezenterka potrafi się zirytować, gdy zachowanie pociechy nie spełnia jej oczekiwań.
Nie tak dawno Kinga Rusin wybrała się ze swoją córką Igą na zawody konne w skokach przez przeszkody. Panie z uwagą śledziły sportowe rozgrywki. Do czasu. W pewnym momencie uznały bowiem, że od tego, co dzieje się na torze wyścigowym, ciekawsze jest przeglądanie treści na telefonach komórkowych. Choć początkowo obie oddawały się tej czynności bez reszty, w pewnym momencie dziennikarka na powrót zainteresowała się wyścigami. W przeciwieństwie do córki, która nie mogła się od urządzenia mobilnego oderwać. To zirytowało rodzicielkę. Między paniami doszło do krótkiej wymiany zdań, a w przypływie emocji Kinga Rusin chciała zabrać córce telefon, aby ta zaczęła śledzić to, co działo się na torze wyścigowym.
Całość przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu LOOK!, dodatku do tygodnika ABC. Aktualny Bezkompromisowy Ciekawy.