Na co czeka Ewa Kopacz? Chyba już tylko na księcia z Brukseli, który nadjedzie na białym koniu i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmiecie wszystkie problemy i przywróci satysfakcjonujący poziom notowań PO. Ale „król Europy” woli pobiegać po sopockiej plaży – donosi na swych łamach tygodnik „ABC”.
– Były plany spotkania Kopacz z Tuskiem w trakcie jego wizyty w Sopocie na początku października, ale do spotkania nie doszło. – mówi tygodnikowi „ABC” osoba związana z KPRiM. – Wydawało się, że wszystko jest dogadane, ale podobno doszło do jakiejś kłótni między ludźmi Kopacz i Tuska – dodaje.
Co się stało? Oprócz rzekomej awantury może też chodzić o... podsłuchy, których panicznie boi się Donald Tusk. A te zdaniem mediów znajdować miały się nawet w słynnej, najlepiej chronionej willi w Polsce, czyli prywatnych apartamentach samej Ewy Kopacz.
Tusk pytany o Ewę Kopacz w trakcie ostatniej wizyty w Polsce odpowiedział ze złośliwym uśmiechem na twarzy, że „to dobra Premier”, ale zastrzegał publicznie, że w polską kampanię wyborczą ingerować nie chce. Widać więc, że coraz bardziej osamotniona Premier musi radzić sobie z kampanią i wewnętrznymi frakcjami sama. Oprócz Kamińskiego - spin doktora, pozostaje jej już tylko lojalne grono „psiapsiółek” oraz polityków, którzy cała swoją karierę oraz polityczną przyszłość zawdzięczają Ewie Kopacz.
Tygodnik przygląda się też politykom PO i PSL, którzy wpadli w tarapaty po… alkoholu. Historie Krzysztofa Grzegorka śpiącego na korytarzu sejmowego hotelu, Łukasza Pawełka, którego strażnicy miejscy znaleźli leżącego pod amerykańską ambasadą w centrum Warszawy, czy ludowców – Andrzeja Pałysa i Walentego Koryckiego, których „niedyspozycje” nagrały telewizyjne kamery, kończą się dobrze. Politycy ci dziś nadal sprawują wysokie funkcje publiczne. „ABC” nawiązuje też do publikacji publicysty „Rzeczypospolitej”, który przy tablicy postawił Michała Kamińskiego. „Coraz większym kłopotem Kancelarii Premiera jest także słabość Kamińskiego do mocnych trunków, nadmiernie wyrazista już w czasach PiS. W Platformie krążą na ten temat anegdoty, ale tak naprawdę nikomu do śmiechu nie jest.” – czytamy na łamach „ABC”.
O wszystkich problemach Platformy, na dwa tygodnie przed wyborami piszą dziennikarze „ABC” na łamach nowego wydania tygodnika. „ABC – tygodnik aktualny, bezkompromisowy i ciekawy” już od poniedziałku, 12 października w sprzedaży w całej Polsce. Jak co tydzień w „ABC”, zestaw emocjonujących i zaskakujących tekstów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - www.facebook.com/ABCtygodnik