Właśnie kładłem się spać i zerknąłem na moment do iPhona. Bez niedowierzania, ale z przerażeniem przeczytałem, że islamscy terroryści zaatakowali w Paryżu. Dziesiątki zabitych, setka zakładników, strzelanina, bomby, ataki w wielu miejscach jednocześnie.
CZYTAJ TEŻ: Krew i śmierć w Paryżu: Skoordynowane ataki islamskich terrorystów. Ponad 150 ofiar!
Przeczytałem to bez niedowierzania, bo tylko człowiek ograniczony nie był w stanie w obliczu tego co dzieje się na świecie rozumieć, że prędzej czy później takie masakry, a nawet i większe czekają Europę. To samo czeka i nas. Może później niż wcześniej, ale dokładnie to samo czeka nas, Polaków. Islamiści zdobywają Europę. Nie powstrzyma ich nic innego niż to, co powstrzymuje agresora na wojnie. Powstrzymuje strach przed śmiercią z rąk zdeterminowanego i uzbrojonego obrońcy.
To jest wojna, wojna nowego typu! Pisałem już o tym, pewnie nie jeden już raz. W tej wojnie nie będzie przemarszu wojsk, nie będzie wielkich bitew, czołgów nie zobaczymy na ulicach. W tej wojnie dla islamskich terrorystów celem są zwykli ludzie. Widać to we Francji, zaatakowane zostały nie koszary w Paryżu, nie posterunek Policji, a cywilni mieszkańcy – paryżanie.
My Polacy mamy nieco więcej czasu, ale nie tak znowu dużo. Islamiści jeszcze u nas się nie pojawili. Ale idą, już słychać ich marszowy krok… marsz na Europę trwa. Żaden kraj nie jest w stanie zwyciężyć w tej wojnie, nie przygotowując pierwszej linii i potencjalnej ofiary na atak. Tą linią jest zwykły, cywilny mieszkaniec tego kraju. Bez skutecznych środków obrony, nasza egzystencja wkrótce będzie zagrożona. Zwróćcie uwagę, że w Paryżu skutecznym środkiem nie okazał się policjant, a nawet duuużo policjantów. Nie mógł się okazać, bo terroryści czynili staranne przygotowania, aby nie popełnić zbrodni w obecności stróżów prawa. Dokładnie tak będzie i u nas.
Co robić, jaka recepta? Recepta wydaje się zupełnie prosta:
Jak to trafnie ujął prof. Kazimierz Jodkowski: Ratunek dla Europy i świata to konserwatywne uzbrojone chrześcijaństwo. Przed złymi ludźmi z bronią, a tacy zawsze czyhali na naszą wolność i zasoby, obroną są dobrzy ludzie z lepszą bronią i sprawnością! Człowiek staje się dobry dzięki głównemu przesłaniu Biblii – dobrej nowinie o darmowym ratunku od kary za nasze grzechy i mocy zła nad nami. Ten ratunek kupił nam już Jezus na krzyżu Golgoty. Karabin każdy musi kupić sobie sam (Łuk 22:36).
Andrzej Turczyn
ROMB